Nowa elegancja

Jest coś pięknego w tym słowie, elegancja. Coś nieuchwytnego w definicji, chociaż tych przecież nie brakuje. W 1964 roku na łamach „Harper’s Bazaar” Gloria Guinness twierdziła, że z elegancją człowiek się rodzi, nie sposób jej nabyć. W 1992 roku, w tym samym tytule, jego nowa naczelna, Liz Tilberis, pisała w swoim pierwszym wstępniaku: Elegancja – osobowości i wizerunku – to inteligencja, dobry gust, równowaga. A swoją pierwszą okładkę podpisała tylko jednym hasłem: Wkraczamy w erę elegancji. Ze wszystkich słów, które miały zdefiniować „jej” erę w „HB” wybrała właśnie to – elegancja.

Pierwsza okładka Tilberis ma swoje miejsce w historii prasy – piękna Linda Evangelista w obiektywie Patricka Demarcheliera w dystyngowanej czerni, klasycznym, starannym makijażu i takiej fryzurze. Czasem myślę, że to słowo, elegancja, też jest już częścią historii. Żyjemy w czasach mody ostentacyjnej. Jeśli nie w formie, logo, to w manifestowaniu swojej wyjątkowości ceną, „ekskluzywnością” i tak dalej. To wszystko zaprzeczenie elegancji.

Stąd tyle radości sprawiła mi grudniowa sesja okładkowa w ukraińskim „Vogue” (nawiasem mówiąc, jedna z najlepszych edycji tytułu). Tak jak kiedyś u Tilberis, tak i tu – tylko piękna kobieta w czerni i jedno hasło. Tym razem „Nowa elegancja”. Karen Elson w biżuterii Bvlgari i kreacji Saint Laurent, w pięknym wnętrzu, z pięknym rekwizytem, wszystko jest tu klasyczne, drogie, ale zarazem niewymuszone i nie sztywne (brak makijażu, skromna fryzura). To zaproszenie do świata, który – jak pokazuje sesja – jest trochę tajemniczy, trochę dziwny, trochę przerażający. Ale zawsze piękny. Modą między innymi Gucci, Valentino i Jil Sander, konsekwentnie biżuterią Bvlari z kolekcji Heritage i Karen Elson – z jaką przyjemnością ogląda się na stronach magazynu kobietę, nie dziecko.

Ktoś może powiedzieć, że nie ma w tym nic ‚cool’. Nic, co mówi – rok 2018 w modzie. Ot, kilka zdjęć, na połowie nawet nic nie widać. Subtelność, słowo zapomniane dziś jeszcze bardziej. Jest coś niedopowiedzianego w tych zdjęciach, jest jakiś sekret, tego miejsca. Tej kobiety. Jest w niej coś, co sprawia, że chce zostawić się wszystkie jeansy i spróbować inaczej. Nowa elegancja. Nowy rok. Nowe początki. Kto wie?

vuaokl

Fot: Patrick Bienert

7 thoughts on “Nowa elegancja

  • 21/11/2018 at 20:51
    Permalink

    Bardziej mi się podobała ta elegancja w wersji z Lindą E. Może dlatego, że Zawsze mi się podobała Linda Evengelista, jej typ urody.
    Ciekawe skąd była inspiracja to tego stroju w typie „biżuteria i nic więcej”. Od razu mam skojarzenie z teledyskiem Nicki Minaj „Ganja Burn”. Ale szczerze mówiąc, Nicki lepiej wygląda.
    Za to bardzo podoba mi się to zdjęcie przez kieliszki. Bardzo. :)

    Reply
  • 23/12/2018 at 14:43
    Permalink

    Cześć, ja trochę nie na temat :) co sądzisz o jakości bizuterii &other stories? W większości jest wykonana z mosiądzu, stad obawiam się, że trwałością nie będzie odbiegać od H&M

    Reply
    • 23/12/2018 at 16:05
      Permalink

      Jest ok. Jakość dużo lepsza niż hm.

      Reply
  • 06/02/2019 at 22:17
    Permalink

    Jak na tle „jednej z najlepszych edycji tytułu” i wszystkich innych wypada według Pani nasze rodzime wydanie?
    Pytam trochę w odniesieniu do wczorajszego wpisu Bartka Fetysza, który je mocno skrytykował.
    Jestem bardzo ciekawa Pani opinii!

    Reply
  • 09/03/2020 at 17:58
    Permalink

    Droga Pani Aniu!
    Dziś dowiedziałam się, że nie będzie Pani już więcej słychać w Trójce. To okropna wiadomość. Jak to, nie posłucham dziś Aksamitu?!?!
    Nawet nie będę udawać, że rozumiem, jak Pani się czuje, bo jest to niepojęte dla mnie, takie zwolnienie po 19 latach i nawet bez możliwości powiedzenia „żegnajcie” słuchaczom.
    A wydawało mi się, że już mnie nic nie zdziwi.
    Jestem w szoku.
    Życzę Pani mnóstwo siły w tych ciężkich momentach i posyłam dużo ciepłych myśli.
    Pozdrawiam serdecznie.
    (miałam napisac na maila, ale nie wiem, czy jeszcze działa ten polskoradyjny, więc zdecydowałam tu)

    Reply
  • 06/05/2020 at 18:18
    Permalink

    Po długich zmaganiach spieszę donieść, że jestem ogarnięta jesli chodzi o Pani nadawanie. Własnie słucham ostatniego Aksamitnego Podziemia. Super gra. :)
    Jestem zdecydowanie antyfejsbukowa, ale cos mi sie zdaje, że się złamię w końcu, żeby móc coś chociaż skomentować.
    Strasznie długo nie było tu żadnego wpisu. Mam nadzieję, że w końcu wróci Pani równiez do pisania tutaj.
    P.S. Czy planuje Pani jakiś patronat dla swojego nadawania? A może już jest a ja nie umiem znaleźć?

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *